...

jeśli toniesz w nadmiarze ubrań, dodatków, stylów i czego się tylko da postaram się podsunąć Ci moje patenty na odchudzoną szafę, w której żaden ciuch się nie marnuje, na wybór odpowiednich kosmetyków w ilości detalicznej a nie hurtowej i poczucie się cudnie w Twoim indywidualnym stylu. 

Trochę się na ten temat uczyłam (i nawet mam dyplom!), trochę doradzam innym a wiele wyćwiczyłam na sobie (metodą prób i błędów!) i wypatrzyłam na ludziach wokół. 

Mam nadzieję, że trochę Ci pomogę odgruzować szafę i to, co do tej pory słyszałaś o stylu  albo przynajmniej uśmiechniesz się podczas czytania. 

Chciałabym, żeby Twoja szafa była miejscem, które wzbudza w Tobie pozytywne uczucia. Skąd w minutę wyciągniesz zestaw na każdą okazję i które nie wywoła Twoich łez, złości lub poczucia totalnej porażki. 

Będę Ci zadawać różne pytania a Twoja szczerość wobec siebie w udzielaniu odpowiedzi na nie sprawi, że osiągniesz swój cel (którym jest maksimum korzyści przy minimum wkładu) i spłynie na Ciebie bezcenny spokój. Czyli tak po prostu przestaniesz tyle czasu tracić na przygotowywanie do wyglądania i będziesz się mogła oddać innym przyjemnościom. 

Pozdrawiam Cię

Magdalena

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz